Plan na dzisiaj -to wyjazd do miejscowości Puszkin. Miasto to znajduje się ok.25 km pod Petersburgiem i jest związane z Aleksandrem Puszkinem, wielkim rosyjskim poetą, który uczęszczał tu do Liceum.
W tym ładnym, czystym niewielkim miasteczku znajduje się Carskie Sioło. Ten potężny zespół pałacowo-parkowy, to rezydencja małżonki Piotra I – Katarzyny, która to tereny jaki rezydencję otrzymała od swego męża, a następnie przez wiele lat rozbudowywała swoją posiadłość. Dzisiaj robi to wrażenie.
Kurcze- mieliśmy pecha- zamknięte wejście na 2 godzinki. Taki mają rozkład jazdy. :-(
Podróżnicy, posłuchajcie rady wujka Darka -> nie jedźcie w takie miejsca w sezonie oraz kiedy jest w miarę ładna pogoda. Tłumy ludzi Was wykończą!. Powoli zaczęła się stabilizować, ale wciąż przelotnie pokazywał się deszcz. Nie było go już jednak tyle co w dwa poprzednie dni.
Perspektywa prawie 4 godzin stania w kolejce (czasowe zamknięcie w godzinach 12-14 plus ponad godzinny ogonek) spowodowała, że wyruszyliśmy w drogę powrotną. Jak zwykle, wycieczka objazdowa po Petersburgu była super.
Po powrocie do domku, jak to się mówi- zrobiliśmy "coś na ząb" oraz odbyła się degustacja rosyjskich trunków...Były też Euro-emocje... :-)
No i niestety wstępne pakowanie, gdyż jutro wyjazd... :-((
Ostatniej nocy ok 2-3 wyszedłem na malutki spacerek. Dałem sobie szansę zobaczenia chociaż namiastki pięknego zjawiska. Nigdzie daleko nie wybrałem się. Nie miało to sensu...:-(