...siedzimy czekamy...- bedzie dobrze....:-))
Jestesmy w Kijowie. Lotnisko "do bani", male, ciasne, ale coz -musimy to przezyc. Rozmawiamy z innymi podroznikami, czas uplywa, jest dobrze...-bo coz mam powiedziec, ze wk....jestemy. Nie mamy wplywu na to co sie dzieje, wiec musimy sie z tym pogodzic...
Lot do Pekinu opozniony ok 7 godzin....-czekamy-gadamy-jemy-pijemy-jest miło..:-)) Jakos dajemy rade...